Ceny tego błyszczącego towaru spadły w ciągu miesiąca o prawie 200 dolarów, ale jego przyszłość jest nadal niepewna. NOWY JORK (CNNMoney.com) – Odbijający dolar, spadające ceny surowców i sezonowy zastój w sprzedaży biżuterii spowodowały, że ceny złota dosłownie spadły w zeszłym miesiącu. Metal szlachetny – towar, po który wybierają się inwestorzy obawiający się, że niebo się zawali – spadł od 15 lipca o 190 dolarów, czyli 20%, w piątek po raz pierwszy od grudnia spadając poniżej poziomu 800 dolarów. Złoto rosło tylko podczas dwóch sesji w ciągu ostatnich pięciu tygodni, łącznie z poniedziałkiem, kiedy to osiągnęło poziom 13,70 dolarów do 799,70 dolarów. Złoto spadło wraz ze wzrostem dolara w ostatnich tygodniach do najwyższego poziomu w stosunku do euro od lutego. W zeszłym miesiącu gwałtownie spadły również inne towary. Na przykład ropa naftowa straciła ponad 34 dolarów, czyli 23%, od czasu ustanowienia rekordu 11 lipca. Ceny kukurydzy spadły o około 3 dolary po wzroście do około 8 dolarów za buszel na początku lipca. Ponieważ inwestorzy mają tendencję do wykorzystywania złota jako zabezpieczenia przed rosnącymi cenami, ogromny spadek cen tego surowca może być oznaką słabnięcia obaw inflacyjnych. „Irracjonalny entuzjazm, który widzieliśmy na początku roku, ma swoje źródło w rynku [złota]” – powiedział Jon Nadler, analityk ds. metali szlachetnych w Kitco. „Koncentracja na dolarze ma realne znaczenie i istnieje ryzyko dalszej długotrwałej likwidacji cen złota”. Nadler uważa, że cena złota spadnie do niskiego i średniego zakresu 700 dolarów i ustabilizuje się na poziomie około 650 dolarów w 2009 roku. Jeśli ropa spadnie znacznie poniżej 100 dolarów, powiedział, że złoto może spaść nawet do poziomu 600 dolarów. „Jeśli bańka na rynkach towarowych tak naprawdę nie pękła, a trendy ponownie się zmienią, nawet wtedy będziemy musieli liczyć się z rokiem pauzy i zapierającego dech w piersiach zanim cena złota będzie mogła dalej rosnąć” – powiedział Nadler. „Pieniądze wypływają z tego sektora; zmiana w alokacji aktywów jest zauważalna.” Jednak niektórzy twierdzą, że nie należy jeszcze świętować końca rosnącej inflacji i drogich towarów, ponieważ złoto może powrócić do rekordowych poziomów miało to miejsce wcześniej w 2008 r. „Niezależnie od tego, czy ten konkretny wzrost w poniedziałek będzie początkiem odbicia, czy nie, ostatecznie cena złota wzrośnie znacznie wyżej, ponieważ jest obecnie znacznie wyprzedana” – powiedział Jeffrey Nichols, dyrektor zarządzający American Precious Metals Advisors. Jednym z powodów, dla których złoto może zacząć się odbijać, jest tradycyjnie najniższy poziom popytu na złoto w lipcu i sierpniu, gdy sprzedaż biżuterii spada w miesiącach letnich. Jednak popyt ma tendencję do ponownego wzrostu pod koniec sierpnia i we wrześniu, gdy sezon zakupowy ponownie się rozpoczyna: mieszkańcy Zachodu zaczynają kupować złotą biżuterię na sezon zimowy, a Hindusi – najwięksi konsumenci złota – zaczynają skupować błyszczący metal na sezon festiwali Diwali „Metal jest szczególnie narażony w miesiącach letnich na działanie innych negatywnych czynników i sił” – powiedział Nichols. „Jednak w zeszłym tygodniu wykazano dużą reakcję na niższe poziomy cen, zatem sezonowe ożywienie może mieć miejsce już teraz”. Co więcej, ryzyko dalszego wzrostu inflacji jest wysokie. Wystarczy zapytać Rezerwę Federalną, która od kwietnia nie obniżyła swojej podstawowej stopy procentowej, pomimo utrzymującej się słabości w USA. choć ostatnio dolar umocnił się, w dużej mierze ten wzrost wynika z rosnącej słabości gospodarek europejskich. Jeśli obawy dotyczące wzrostu cen będą nadal narastać, może to oznaczać powrót złota na rynek. „Przy odpowiednim zbiegu wydarzeń gospodarczych i geopolitycznych cena złota za uncję może w ciągu najbliższych kilku lat osiągnąć poziom 1500, a nawet 2000 dolarów” – powiedział Nichols. Złoto ustanowiło w marcu rekord na poziomie 1033,90 dolarów, choć poziom 847 dolarów, który złoto osiągnęło w 1980 r., byłby wart dzisiaj 2170 dolarów, czyli ponad dwukrotnie więcej niż marcowy rekord.
![Złoto traci blask 1]()