VICENZA, Włochy Vicenza to urocze średniowieczne centrum w swoim centrum, gęsty zbiór starych domów w kolorze masła położonych wzdłuż wąskich uliczek, które czasami ustępują miejsca najbardziej eleganckiej architekturze renesansu, ale te budowle maskują potęgę przemysłową, która uczyniła to małe miasto Włochami najbardziej produktywny kapitał biżuterii. Urodziliśmy się, aby robić tego rodzaju rzeczy, powiedział Roberto Coin, którego firma, której nazwa pochodzi od firmy, jest jedną z marek Vicenza odnoszących największe sukcesy na świecie. Urodziliśmy się, aby tworzyć piękno, urodziliśmy się, aby tworzyć nowe pomysły. To jest w naszym DNA. To jest to, co wiemy, jak to zrobić. Prawie 10 procent ponad 100-tysięcznej populacji jest zatrudnionych w branży jubilerskiej, a nastolatki mogą zastąpić szkołę średnią studiami jubilerskimi w Scuola dArte e Mestieri. Lokalne dziedzictwo tworzenia biżuterii jest starsze nawet od brukowanych uliczek: już 600 P.n.e. Vicentini wytwarzali zapięcia do odzieży zwane strzałkami i inne ozdoby z brązu. Ale dopiero XIV wiek, z naciskiem na rzemiosło i cechy (oraz statut z 1339 r. uznający fraglia, czyli gildię złotników), ukoronował Vicenzę jako czołowe centrum sztuki jubilerskiej i uczynił jej gildię jubilerską siłą polityczną wśród szlachty i kupców, jak i społeczeństwa miejskiego po dziś dzień. Sercem Vicenza jest Piazza dei Signori, tętniące życiem dawne forum rzymskie, którego rozległy, wyłożony kamieniem plac jest domem dla wielowiekowego cotygodniowego targu i legionu barów z aperitivo, w których gromadzą się wieczorne tłumy to kochające wino miasteczko i witryny 10 niezależnych firm jubilerskich. Już w XIII wieku na tym placu znajdowało się 15 takich sklepów; Soprana, dom, który dziś najdłużej stoi na placu, został założony w 1770 roku przez rodzinę jubilerów, która wykonała słynną, cenną koronę do posągu Matki Boskiej w kościele św. Marii z Monte Berico w pobliżu. Nad placem dominuje lekko pochylona (ale wciąż funkcjonująca) XIV-wieczna wieża zegarowa Bissara; przez dwie strzeliste kolumny, zwieńczone posągami Chrystusa Odkupiciela i skrzydlatym lwem, które symbolizują Wenecję, miasto w lagunie położone około 80 km na wschód, które rządziło Vicenzą w XV wieku; oraz XVI-wieczną Bazylikę Palladiana z okazałym podwójnym rzędem łuków z białego marmuru autorstwa Andrei Palladio, najbardziej wpływowego architekta renesansu i najwybitniejszego mieszkańca Vicenzy. Od 2014 roku w Bazylice Palladiana mieści się Museo del Gioiello, promowane jako jedyne muzeum biżuterii we Włoszech i jedno z nielicznych na świecie, ze skrzynią skarbów w przestrzeni wystawienniczej zaprojektowanej przez Patricię Urquiolę. Muzeum właśnie kończy największą, jak twierdzi, indywidualną wystawę poświęconą artyście i jubilerowi Gi Pomodoro, po której nastąpi wystawa poświęcona koronom i tiarom. Ekspozycja obejmuje rotacyjny wybór biżuterii z Vicenzy i spoza niej, w tym koronę Monte Berico; broszka ptasia Lalique z 1890 r. ozdobiona garścią diamentów; oraz choker Rosa dei Venti, wysadzany panelami z jaskrawych kamieni szlachetnych, autorstwa współczesnego mediolańskiego jubilera Giampiero Bodino. Muzeum zapewnia nie tylko wartość ekonomiczną, ale także wartość kulturową, stwierdziła dyrektor Alba Cappellieri. Muzeum zgodnie z zamierzeniami wzmocniło status Vicenzy jako stolicy biżuterii. Dzięki pomocy miasta (które udostępnia przestrzeń Bazylice Palladiana) i niektórych sponsorów branżowych muzeum jest finansowane głównie przez Italian Exhibition Group, która organizuje Vicenzaoro, lokalne targi biżuterii, które przyciągają więcej wystawców i uczestników niż jakiekolwiek inne we Włoszech. Impreza odbywająca się dwa razy w roku, której otwarcie zaplanowano na sobotę, odbywa się na terenach targowych Fiera di Vicenza poza centrum miasta. W 2017 r. odwiedziło je ponad 56 000 osób, z czego 18 000 w styczniu. Dla porównania, styczniowa impreza tego roku zgromadziła 23 000 osób. Nie chodzi o to, żeby były to największe targi, powiedział Matteo Marzotto, wiceprezes grup wystawienniczych. W 1836 roku jego rodzina założyła Marzotto Tessuti, obecnie wiodącego producenta tkanin we Włoszech, co jest jednym z powodów, dla których Vicenza jest także głównym dostawcą tekstyliów i mody. Chcemy, aby były to najpiękniejsze targi, oferujące odwiedzającym trzy dni targów mógł doświadczyć włoskiego stylu życia, powiedział, wskazując na uroki Piazza dei Signori, gdzie siedział w El Coq, miejskiej restauracji wyróżnionej gwiazdką Michelin. (Jednak rozwój jest nadal priorytetem, dlatego wraz ze wzrostem liczby wystawców i odwiedzających rozpoczęcie budowy pawilonu na terenach targowych o powierzchni prawie 540 000 stóp kwadratowych zaplanowano na 2019 r., co oznacza wzrost o 20 procent). Korona Matki Bożej z Monte Berico ( 1900), także w muzeum. jest inkrustowany między innymi perydotami, diamentami, rubinami, perłami, szafirami i ametystem. Vicenzaoro, głęboko powiązane z tamtejszym przemysłem jubilerskim, jest szczególnie dumną wizytówką rodzimych marek, takich jak Pesavento, Fope i Roberto Coin, chociaż sprzedawcy pochodzą z Miasto, które podczas II wojny światowej ucierpiało podczas ciężkich bombardowań i nędzy (inni Włosi naśmiewali się z mieszkańców miasta, nazywając ich mangiagatti, czyli zjadaczami kotów), Vicenza nigdy nie straciła związku ze sztuką złotniczą, a gospodarka odrodziła się w latach pięćdziesiątych XX wieku i 60., łącząc swoją długą tradycję jubilerską z innowacjami przemysłowymi i technologicznymi, przy wsparciu amerykańskich inwestycji na tym obszarze, w tym budowy bazy wojskowej Stanów Zjednoczonych. W latach 70. Vicenza kwitła w obliczu boomu sprzedaży biżuterii w Europie i Ameryce ; wzrosła liczba pracowni rzemieślniczych, podczas gdy fabryki produkowały duże ilości biżuterii, a zwłaszcza łańcuszków, dzięki maszynom wynalezionym lokalnie, twierdzi Cristina del Mare, historyk biżuterii i jedna z kuratorek Museo del Gioiellos. To połączenie wykwalifikowanych rzemieślników i technologii sprawiło, że miasto stało się także warsztatem dla niektórych z najbardziej znanych marek, w tym Gucci, Tiffany & Współ. i Herms. Jesteśmy tutaj bardzo zaawansowani technologicznie, ale różnica polega na naszych umiejętnościach manualnych, powiedziała Chiara Carli, która wraz z Marino Pesavento założyła Pesavento 26 lat temu w Centro Orafa Vicentina, kompleksie na obrzeżach miasta, w którym mieści się 40 firm. Firma tworzy niezwykle włoską biżuterię, ze szczególnym naciskiem na łańcuszki, łącząc biżuterię wykonaną maszynowo i wydrukowaną w 3D z ręcznie składaną i wykończoną. Pesavento to przedsiębiorstwo składające się w większości z kobiet, co jest niezwykłe w tej przeważnie męskiej branży, zatrudniające 26 kobiet 40-osobowy zespół prowadzący swoje warsztaty i biura. Ale pod innymi względami marka jest typowa dla firm jubilerskich z Vicenzy: jest to sprawa rodzinna, a pani M. Razem z nią pracują brat Carlis i siostra bliźniaczka. Rękodzieło nadal stanowi tutaj 80 procent pracy, pani. – powiedziała Carli, pochylając się nad kobietą w niebieskim fartuchu, która delikatnie lutowała laserowo srebrny łańcuszek, ogniwo po ogniwie. Ale Pesavento reprezentuje także najnowszy rozdział historii Vicenzy: przystosowanie się od kryzysu w 2008 r. do osłabionej włoskiej gospodarki i trudnego rynku światowego. Pesavento sprzedaje biżuterię z platerowanego srebra, a nie z litego złota, a wiele z nich jest ozdobionych charakterystycznymi dla marki polveri di sogni, odrobina mikrocząstek węgla, które nadają blask czarnych diamentów w znacznie niższej cenie. Ogólnie rzecz biorąc, obecnie firmy Vicenza sprzedają produkty tańsze niż te, które oferowały wcześniej, ale nadal odzwierciedlające włoski styl i know-how. W obliczu kryzysu byliśmy zmuszeni w znacznie większym stopniu podejść do tego, co robimy, bardziej biznesowo, pani poseł. Carli powiedział. Globalizacja zabiła Włochy, powiedział. Coin, który twierdzi, że jego działalność eksportowa pozostaje silna pomimo konkurencji ze strony krajów o niższych kosztach produkcji. Większy stał się większy; mniejszy zmniejszył się lub zniknął. Jego biznes wypada na większą skalę, podczas gdy większość domów jubilerskich w Vicenza to małe, rodzinne firmy. Panie. Coin szacuje, że kiedy zaczynał działalność w 1977 r., w mieście działało około 5300 firm jubilerskich; dziś jest ich 851. Mimo to Vicenza utrzymuje swoją pozycję lepiej niż placówki jubilerskie we Francji, Hiszpanii i Niemczech, zauważył, dzięki doskonałemu rzemiosłu i standardom włoskiego stylu. Vicenza musi wyrazić włoską atmosferę, jaką zachowała w przeszłości, stwierdził z zapalonym papierosem w jednej ręce, popijając espresso przy biurku. Świat oczekuje od nas wyrazu piękna i jakości. W Vicenzie łatwo jest poczuć włoską przeszłość. Turyści przybywają do miasta, aby zobaczyć harmonijnie symetryczne renesansowe budynki Palladiosa: bazylikę; Teatro Olimpico, cud z 1585 roku, który odtwarza starożytny amfiteatr jako salę zabaw; i inne obiekty objęte ochroną UNESCO. Jednak odwiedzający mogą łatwo przeoczyć jeden z najbardziej wyrazistych przykładów architektury: miniaturę Vicenzy, około 1577 r., kiedy to rada miejska zleciła Palladio zaprojektowanie małego modelu miasta. Model o średnicy około dwóch stóp i składający się z 300 maleńkich budynków został starannie wykonany ze srebra najwyższej próby przez jubilerów z Vicenzas i wymagał ponad 2000 godzin pracy ręcznej. Ofiara dla Dziewicy Maryi za ustanie zarazy. Została zniszczona przez wojska napoleońskie w 1797 r. Jednak w 2011 r. miasto zleciło odtworzenie modelu, kierując się jego wyglądem na kilku renesansowych obrazach. Dziś znajduje się w oświetlonej gablocie w Muzeum Diecezjalnym i stanowi ciche, lśniące wotum na cześć niekończącej się ewangelii tworzenia biżuterii w Vicenzy.
![Vicenza, włoska stolica złota 1]()