ATENY Rodzinna tradycja głosi, że kiedy szpital wypisywał każdą z czterech córek Iliasa Lalaounissa po ich urodzeniu, ojciec zabierał je przede wszystkim nie do domu, ale do swojej pracowni jubilerskiej, skomplikowanego labiryntu pracowni i klatek schodowych w cieniu Akropolu. Tata powiedział, że żeby poczuć zapach warsztatu, powiedziała ze śmiechem jego trzecia córka, Maria Lalaounis. Chciał się upewnić, że jest to w naszym DNA i w naszych zmysłach. Lalaounis, jubiler w czwartym pokoleniu, który zmarł w 2013 roku w wieku 93 lat, był jednym z najbardziej znanych jubilerów w Grecji ostatniego stulecia. Był płodnym artystą i wytrawnym marketerem, który ożywił krajowy przemysł w latach 60. i 70. XX wieku, przedstawiając swoje własne dzieła publiczności na całym świecie. Dziś, prawie 50 lat od założenia firmy przez ich ojca w 1969 r., cztery siostry nadal kontrolują firmę, każdy bierze odpowiedzialność za inne aspekty. (I wszyscy nadal używają nazwiska swoich rodziców). Aikaterini (58 l.) jest dyrektorem ds. sprzedaży detalicznej i public relations w Grecji. Demetra (54 l.) jest dyrektorem naczelnym międzynarodowego biznesu. Maria (53 l.) jest dyrektorem naczelnym greckiej firmy i dyrektorem kreatywnym marki. Ioanna (50 l.) jest dyrektorką i naczelną kuratorką Muzeum Biżuterii Ilias Lalaounis, które jej rodzice założyli w 1993 roku w miejscu jego pierwotnego warsztatu. Z wyjątkiem Demetry, która mieszka w Londynie, wszystkie siostry mieszkają w Atenach. Próbując uciec przed nietypową dla pory roku falą upałów, która nawiedziła miasto we wrześniu, siostry zebrały się w fajnych wnętrzach muzeów, aby porozmawiać o tym, w jaki sposób nadal wzorują się na ojcach dziedzictwo, a także dostosowywanie firmy zarówno do współczesnych gustów, jak i realiów gospodarczych. Mówili, że dorastając, nieuniknione było, że wszyscy dołączą do firmy. Od najmłodszych lat uczyli się od złotników swoich ojców i obsługiwali klientów w jego sklepach detalicznych. Kiedy nie wiesz nic lepszego i od pierwszego dnia powiedziano ci, że to twoje przeznaczenie, po prostu to robisz – powiedziała Demetra, która wspomina, że została sama jako nastolatka zarządzała sklepem i jego opornym automatem do obsługi kart kredytowych w hotelu Hilton w Atenach. Dziś, gdy ich matka Lila (81 l.) jest głową rodziny, biznes jest w dużej mierze kobiecy. Podobnie jak Maria wzorowała się na kampania firmowa nakręcona przez Lorda Snowdona w latach 90. Córki Marii, Athena Boutari Lalaounis (21 l.) i Lila Boutari Lalaounis (20 l.) występują w bieżących kampaniach reklamowych firmy. W przyszłym roku będzie to córka Demetras, Alexia Auersperg-Breunner, obecnie 21 lat. Laoura Lalaounis Dragnis, 30 lat, córka Aikateriniego, zarządza mediami społecznościowymi firmy i stwierdziła, że dla młodych nabywców biżuterii atrakcyjne są powiązania rodzinne. Podoba im się to, że otwierają magazyn i widzą moich kuzynów, tak jak mnie widzieli, tak jak widzieli moje ciotki – powiedziała. To nie tylko narzędzie marketingowe. To nasza historia, odzwierciedla to, kim jesteśmy. Poczucie autentyczności i spójności w firmie rodzinnej oraz w kolekcjach przemawia do wszystkich, powiedział Eikaterini. Niezależnie od tego, czy opierały się na opowieściach o Helenie Trojańskiej, czy o królach Tudorów w Anglii, jej ojcowie skrupulatnie badali dzieła, które zawsze opowiadały jakąś historię. Jak mawiał: To biżuteria z duszą – powiedziała, dodając, że często powie coś nieznajomym kiedy zauważa ich w butach Lalaounis. Nie wiedząc, kim jestem, opowiadają mi całą historię kolekcji – powiedziała. To część tego, co w nich kochają. Maria przeprowadza ten sam skrupulatny research, tworząc kolekcję, często opierając ją na historii lub starożytnej technice złotniczej. A jednak, podczas gdy jej ojciec tworzył duże, wyraziste dzieła w bogatych, ciepłych żółty, głównie 22-karatowego złota, ma skłonność do projektowania na mniejszą skalę i często w łagodniejszym odcieniu (i niższych cenach) 18-karatowego złota, pasującego do bardziej swobodnego sposobu, w jaki kobiety noszą dziś biżuterię. Inspirację czerpała ze niej najnowsza kolekcja, Aurelia, ze skomplikowanym motywem kwiatowym z epoki bizantyjskiej, wykonanym w typowym dla tamtych czasów przekłutym, ażurowym złocie, który znalazła w obszernej bibliotece książek o sztuce i historii firmy. Dekonstruując motyw, powiedziała, bawiła się jego elementami przed ponownym złożeniem ich w przegubowe sekcje, aby nadać elementom poczucie lekkości i ruchu. W kolekcji wycenionej od 525 do 70 000 euro (615 do 82 110 dolarów) diamentowe ozdoby dodają eterycznego, kobiecego charakteru, powiedziała. Maria, która ukończyła klasyczne szkolenie jako złotnik, ma również zespół rzemieślników ściśle współpracujących z ją w siedzibie firmy na obrzeżach miasta. Zespół, z których wiele pochodzi z czasów jej ojca, nadal wykorzystuje starożytne techniki, w tym filigran, ręcznie pleciony łańcuszek i ręczne młotkowanie, które wskrzesił i rozsławił. Chcemy, aby każda kolekcja różniła się od poprzedniej, a jednocześnie była mają wspólne słownictwo, powiedziała Maria. Jej lżejsza estetyka pasuje również do trudnych gospodarczo czasów w Grecji. Kryzys zadłużeniowy kraju trwa prawie 10 lat, powodując trudności gospodarcze, bezrobocie i poważny spadek cen nieruchomości. W szczytowym okresie w latach 70. Lalaounis posiadało 14 sklepów. Odzwierciedlając czasy, intensywnie inwestuje w media społecznościowe i handel elektroniczny, zarówno we własnej witrynie, jak i we współpracy z innymi, a w przyszłym roku zamierza wprowadzić sprzedaż internetową w Stanach Zjednoczonych. Firma rozwija także działalność hurtową i posiada ograniczoną liczbę sklepów franczyzowych. Istnieją oznaki, że w Atenach sytuacja zaczyna się poprawiać – Grecka Narodowa Organizacja Turystyczna szacuje, że kraj odwiedzi rekordowa liczba 30 milionów gości w tym roku. Miasto tętni życiem nowych firm i restauracji, a Centrum Kultury Fundacji Stavros Niarchos, o powierzchni prawie 6000 stóp kwadratowych, w którym mieszczą się biblioteka narodowa i opera narodowa, zostało ukończone dopiero w zeszłym roku. Fundacja Niarchos niedawno przekazała także dotację na nieujawniony projekt równa się muzeum Lalaounis, które promuje twórczość współczesnych jubilerów, a także prace swojego imiennika. Ioanna, absolwentka historii sztuki i muzealnictwa na Uniwersytecie Bostońskim, z pasją dba o to, aby muzeum było instytucją istotną. Dzieci mogą spróbować technik kowalstwa, niewidomi zwiedzający mogą dotknąć eksponatów, a dzięki grantowi Niarchos powstały dwa warsztaty, w których artyści mogą pracować nad własną biżuterią artystyczną, a także pomagać w konserwacji zbiorów muzealnych. artystka zademonstrowała technikę repouss polegającą na formowaniu wypukłych wzorów za pomocą młotka, Ioanna stwierdziła, że żadne inne muzeum biżuterii w Europie nie dysponuje takimi warsztatami i wsparciem, jakie zapewnia instytucja Lalaounis. Trudno jest być pracownią jubilerską w Grecji, powiedziała. Wszystko jest formą związaną z pojęciami. Jej zadaniem nie jest być ładnym, ale coś znaczyć. Siostry przyznały, że firma rodzinna stwarza wyzwania. Kiedy pojawiają się nieuniknione nieporozumienia, nie można po prostu wrócić do domu i o tym zapomnieć, stwierdziła Demetra. Cóż, musimy tego wieczoru zjeść razem rodzinny obiad. Demetra powiedziała, że jeśli chodzi o przyszłość, ma nadzieję, że następne pokolenie Lalaounisów zbierze doświadczenie na zewnątrz, zanim podejmie decyzję, czy chcą dołączyć do rodziny. Jeśli tam wyjdą i zdecydują, jaka jest ich pasja „najpierw, potem będą mogli przyjść do nas z know-how”, powiedziała. Tylko tyle możemy ich nauczyć. Aby móc działać dalej, potrzebujemy nowych pomysłów.
![Lalaounis kontynuuje tworzenie biżuterii z duszą 1]()