Chociaż o Signecie (NYSE:SIG) było ostatnio głośno w związku z zarzutami dotyczącymi wymiany diamentów i pozwem o molestowanie seksualne, istnieje znacznie głębszy problem z modelem biznesowym firmy, który wciąż czai się pod powierzchnią. Wygląda na to, że Signet w dalszym ciągu polega na zwiększaniu sprzedaży kredytów, aby napędzać rozwój swojego największego oddziału, Sterling Jewelers. Ponadto własne wskaźniki przedsiębiorstwa oraz inne wskaźniki kredytowe wydają się wskazywać na ciągłe pogarszanie się portfela kredytowego przedsiębiorstwa. Krótko mówiąc, wygląda na to, że firma w coraz większym stopniu udziela kredytów bardziej ryzykownym kredytobiorcom, próbując utrzymać wzrost sprzedaży. W roku finansowym 2011 jedynie 53% sprzedaży Signet opierało się na finansowaniu zapewnianym przez firmę. Przejdźmy szybko do dnia dzisiejszego i od ostatniego roku obrotowego sprzedaż kredytów w spółce Sterling Jewelers Division wzrosła do 62%. Stary Signet z 2011 roku, sprzed zakupu Zales, jest z grubsza analogiczny do dzisiejszego oddziału Sterling Jewelers Signet. Problem dla akcjonariuszy Signet polega na tym, że sprzedaż kredytów rośnie szybciej niż sprzedaż ogółem (jest to oczywiste, jeśli wskaźniki udziału w kredycie są rosnący). Poniższy wykres przedstawia dokładne liczby dotyczące wzrostu kredytów i sprzedaży poza kredytem. Problem polegający na tym, że sprzedaż kredytów rośnie szybciej niż ogólny wzrost sprzedaży, polega na tym, że tworzy to niezrównoważoną dynamikę wzrostu. Nie ma lepszej ilustracji tego zjawiska niż bańka na rynku nieruchomości i późniejszy krach. Wzrost zadłużenia sektora prywatnego w postaci kredytów hipotecznych i linii kredytowych pod zastaw domu rósł szybciej niż ogólny wzrost gospodarczy. Miało to wpływ na pobudzenie gospodarki w krótkim okresie, ponieważ konsumpcja oparta na mieszkalnictwie doprowadziła do wzrostu gospodarki. Jednak w pewnym momencie wzrost zadłużenia musi spowolnić lub się zatrzymać. W końcu konsumenci będą musieli zwrócić pożyczone pieniądze. Kiedy tempo wzrostu zadłużenia zwalnia, wzrost zatrzymuje się i bańka się załamuje. To samo, co wydarzyło się na rynku mieszkaniowym, spotka Signet. Proszę nie zrozumieć tego źle, wpływ na gospodarkę nie będzie miał żadnego znaczenia. Jednak akcjonariuszom Signet prawdopodobnie grozi gwałtowny spadek sprzedaży i cen akcji. Pomyśl o tym w ten sposób. W danym momencie jest skończona liczba osób chcących kupić biżuterię. Oferując łatwy kredyt, Signet zwiększa popyt. Zwiększają sprzedaż teraz kosztem sprzedaży późniejszej. Klient może nie mieć teraz pieniędzy na zakup jakiegoś przedmiotu (po prostu ktoś, kto zaciągnął kredyt pod zastaw domu, wydał więcej niż wynosił jego dochód), więc Signet po prostu pożycza mu pieniądze. Przez kolejne 36 miesięcy klient jest zajęty spłatą kredytu. W miarę jak coraz więcej klientów kupuje coraz więcej biżuterii na kredyt, Signet przejmuje przyszłych klientów i przenosi ich do teraźniejszości. Ostatecznie Signet osiągnie limit liczby istniejących nabywców biżuterii i proces będzie przebiegał w odwrotnej kolejności. Potencjalni klienci są teraz zajęci spłacaniem poprzednich pożyczek, a nie kupnem nowych produktów. Nie mam pojęcia, jaki jest całkowity rynek potencjalnej sprzedaży biżuterii Signet i kiedy może nastąpić załamanie sprzedaży i wątpię, czy ktokolwiek inny też to robi. Kryzys mieszkaniowy jest jednak doskonałym przykładem tego, jak działa dynamika zadłużenia prywatnego i jaki jest końcowy wynik, gdy wzrost zadłużenia prywatnego przewyższa wzrost sprzedaży (lub wzrost gospodarczy w przypadku kryzysu mieszkaniowego). Innym problemem Signet jest spadek jakość kredytów w swoim portfelu kredytowym. W ciągu ostatnich dwóch lat możemy zaobserwować stały spadek niemal wszystkich wskaźników kredytowych raportowanych przez Signet. Średnie miesięczne stawki windykacji spadają, a nieściągalne długi i odpisy rosną. Działalność Signet ma charakter sezonowy, więc niektóre wskaźniki kredytowe zmieniają się z kwartału na kwartał. Poniższe wykresy przedstawiają rotację należności i liczbę dni pozostających do spłaty w każdym kwartale roku obrotowego 2017 w porównaniu do roku obrotowego 2016. (Ze względu na sposób wpisywania danych do Excela wykres czyta się od prawej do lewej, z kropką „4” odpowiadającą 1. kwartałowi roku, kropką „3” drugiemu kwartałowi roku itd.). Widzimy to oba wskaźniki uległy pogorszeniu w każdym okresie od ostatniego roku obrotowego Signet. Na podstawie wskaźników kredytowych ujawnianych przez Signet, a także naszej własnej analizy, wydaje się, że Signet z biegiem czasu udzielał coraz bardziej ryzykownych pożyczek. Jeśli Signet w dalszym ciągu będzie polegać na poszerzaniu oferty kredytowej w celu napędzania wzrostu sprzedaży, prawdopodobne jest, że portfel kredytowy Signet będzie się nadal pogarszał. Chociaż dochody z portfela (dochody z odsetek i opłat za zwłokę zrównoważyły straty) są jak dotąd dodatnie, istnieje bardzo realne ryzyko, że w nadchodzących latach sytuacja zmieni się na ujemną. Rodzi to także zasadnicze pytanie, jak zdrowa jest podstawowa działalność Signet, jeśli musi ona w dalszym ciągu udzielać kredytów coraz bardziej ryzykownym kredytobiorcom, aby utrzymać wzrost sprzedaży. Nadal uważamy, że inwestorzy powinni trzymać się z daleka od akcji Signet. Ujawnienie: Ja/my nie zajmujemy żadnych pozycji na żadnej z wymienionych akcji i nie planujemy otwierać żadnych pozycji w ciągu najbliższych 72 godzin. Artykuł ten napisałam sama i wyrażam w nim moje własne zdanie. Nie otrzymuję za to wynagrodzenia (innego niż od Seeking Alpha). Nie mam powiązań biznesowych z żadną spółką, której akcje są wymienione w tym artykule.
![Signet nadal ma problemy z księgą kredytową 1]()